61% polskich kierowców chciałoby jeździć szybciej w terenie niezabudowanym. Politycy nie poruszają tematu...
zniesienia limitów, bo nikt o to nie walczy. Do tej pory zorganizowani byli przeciwnicy prędkości i wygrywają. Czas się zograniziwać, lub upaść.
Wypadki kontra palenie i otyłość.
Dane USA: 2004-2020.
Dane finansowe: 2018-2019.
Dlaczego dane USA? Bo są one najbardziej reprezentatywne.
Powoli starają się zabić prędkość. Czas stanąć do walki, albo dać się wy...korzystać.
W Niemczech już dwa razy próbowano zlikwidować brak limitów prędkości. W Irandii 43% wspiera wprowadzenie limitu 80km/h zamiast 110km/h. Wybór jest prosty albo się zorganizujemy, albo wkrótce przesiądziemy się na autobusy, bo skoro i tak jedziesz 80km/h to przynajmniej możesz się napić.
Zbieram kasę, bo politycy rozumieją kasę.
Zbieram kasę na walkę o brak limitów prędkości poza terenem zabudowanym.
Przelej dowolną kwotę jako darowiznę, żebym mógł walczyć o nasze prawo do prędkości!
Przelew
Przelej kasę na moje konto ING. W celu wpisz "DAROWIZNA NA FAST AND SAFE - Brak limitów prędkośći - dla Emil Samson"
Numer konta: 15 1050 1227 1000 0091 0867 4228
IBAN: PL 15 1050 1227 1000 0091 0867 4228
Kod BIC SWIFT: INGBPLPW
BLIKRevolut
Numer telefonu
0048505693811
Przelew przez telefon. Wybierz metodę, BLIK lub Revolut.
PODATEK OD DAROWIZNY: około 23% tego co mi przekazujesz pójdzie na podatek od darowizny. Wolę zapłacić więcej podatku, niż żeby Urząd Skarbowy miał na mnie jakiś chaczyk, bo ta wojna jest zbyt ważna.
Badania pilotażowe, które przeprowadziłem 10 lat temu pokazały, że jeśli zastosuje się odpowiednie zasady to można nie patrzeć na limity prędkości i często jeździć ponad przepisowe prędkości nigdy nie powodując wypadku, a nawet unikający sytuacji krytyczny, dzięki czemu nigdy nie weźmie się udziału w wypadku z winy osoby trzeciej. Jednak wystarczy, że zabraknie jednego elementu, wtedy może dojść do wypadku. Metoda była testowana na anonimowych volontariuszach, ponieważ, de fakto łamali przepisy. 10 lat później wiem, że metoda działa, i chciałbym zrobić oficjalne badania udowadniające metodę. Ja badań już nie potrzebuję, ale politykom mogą się przydać.
Na co jeszcze kasa? Europoseł na rękę dostaje około 30 000 zł, budżet na zatrudnianie asystentów to prawie 25 000 euro (109 000 zł). Czy jakikolwiek europoseł zrobił coś dla nas ludzi, którzy lubią jeździć szybko? Ja natomiast chcę walczyć o nasze prawo do prędkości, i z mojego zainteresowania historią wynika, że czasem taka walka trwa od kilku lat do nawet 10-ciu lat. Trudno jest prowadzić wojnę o wolność na pół etatu dla milionów ludzi. Czemu milionów? Bo według badań opublikowanych przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 2015 roku, 61% polskich kierowców chciałoby jeździć szybciej w terenie niezabudowanym. Dopóki jednak reprezentuję tylko polskich kierowców (ale akcja ma charakter ogólnoświatowy), wystarczy mi 10 000 netto, żebym mógł się zając walką na cały etat. Jeśli ktoś myśli, że to dużo to zapraszam do dyskusji. Oznacza, to, że
by walczyć przez co najmniej 2 lata musimy uzbierać 240 000 zł netto. Dla jednej osoby to dużo, ale jeśli 24 000 osób da mi po 10 zł to mamy to!
Ile będę pracował?
24h minus spanie, jedzenie, sex i jakieś inne rozrywki, czyli brum brum na torze,
bo jest szansa, że będę najbardziej szpiegowanym kierowcą na drogach. TAK poświęcę się! Będę jeździł wolniej, dopóki nie wygramy!Czeka mnie od dwóch do 10 lat ciężkiej roboty,
ale jest to moje marzenie. Jeśli się dorzucisz złotówkę to już pomożesz mi w realizacji mojego i Twojego marzenia, czyli w walce o to,żeby poza terenem zabudowanym nie było limitów prędkości.
Dlaczego ja podejmuję walkę, gdy inni tylko o tym gadają?
Bo nie lubię gdy ktoś gwałci moje prawo do wolności i zabiera mi radość z jazdy. Skoro nikogo nie krzywdzę moją szybką jazdą, to czemu mogę być za to ukarany? Czy jest szansa, że ktoś inny będzie lepszym kandydatem niż ja? A ile osób od 1952, czyli odkąd Niemcy nie mają limitów na autostradach zaproponowało, że chce walczyć o radość z jazdy? Ja już walczę!
Zbieram ludzi, bo politycy rozumieją głosy.
Polub Polską Stronę FB:
If you speak English - Like International FB Page:
Śledz Polskie Insta:
instragram.com/FastAndSafePolska
Fallow International Insta:
instragram.com/FastAndSafeWorld
wyślij e-mail:
zadzwoń: +48505693811
If you speak English - Like International FB Page:
Śledz Polskie Insta:

Fallow International Insta:

wyślij e-mail:
zadzwoń: +48505693811
10 kroków do świata bez limitów prędkości.
Krok 1. Zmiana systemu szkolenia kierowców i intruktorów
System szkolenie kierowców i instruktorów w Polsce w 2020 roku jest nastawiony na zarabianie pięniędzy na kursantach. Uczy się zdawać egzamin, zamiast uczyć jeździć. To prowadzi do większej ilości śmierci na drogach w stosunku do krajów, gdzie uczy się lepiej. Czy polski rząd świadomie akceptuje śmierć kierowców dla kasy?
Polska = pierwsza piątka największej ilości śmierci na drogach w Europie. W 2019 Polska była na 3 miejscu, Polskę wyprzedza (2)Bułgaria i (1)Ruminia. Główny powód według wstępnej analizy to zacofany system szkolenia kierowców.
Krok 2. Zmiana systemu mandatowania.
Aktualnie kara się kierowców głównie za prędkośc. Nie sama prędkość, ale wymuszenia na skrzyżowaniach są przyczynami wypadków. Zmiana pasa lub kierunku jazdy bez użycia kierukowskazów lub inne wymuszenia drogowe także dorzucają trupów do puli. Prędkość używana mądrze, jest bezpieczna.
Krok 3. Nauczenie kierowców jak jeździć szybko i bezpiecznie.
Istnieje sposób nauki jazdy dzięki któremu korki będą mniejsze, a liczba wypadków spadnie nawet o połowę, przy jednoczesnym zniesieniu limitów prędkości poza terenem zabudowanym. Aktualnie z części tych rozwiązań korzystają Niemcy i Wyspa Man.
Krok 4. Zmiana przepisów o odpowiedzialności za wypadek podczas imprez motoryzacyjnych.
Polskie prawo utrudnia organizację treningów i wyścigów dla osób, które chciałyby to robić w bezpiecznych warunkach, obciążając organizatora lub właściciela placu ze debilne zachowania uczestników.
Krok 5. Darmowy system sprawdzania "złomów".
Cały świat w tym Polska jest zalewany powypadkowymi pojazdami, lub z "szemraną" przeszłością serwisową. Z jakiegoś powodu rządy wszystkich państw nie potrafią stworzyć jednego systemu wymiany informacji na temat historii pojazdów, by z dróg zniknęły awaryjne pojazdy. Czas wyręczyć nieudolne w tej kwestii rządy.
Krok 6. Infrastruktora drogowa.
W Polsce buduje się dwupasmowe autostrady, które z jakiegoś powodu nie mają zostawionego miejsca na kolejne dwa pasy. Drogi powinny być budowane i planowane tak, by można było ja w łatwy sposób poszerzać. Przede wszystkim tam gdzie są płatne, oraz tam gdzie natężenie tego wymaga. Budująć drogi mądrze jesteśmy w stanie przyśpieszyć ruch, zmiejszając wypadki.
Krok 7. Kasa z mandatów na drogi.
Aktualnie politycy karzą wystawiać mandaty w miejscach w których, według posłów/prezydentów miast/sołtysów/radnych/szefów parti itp. powinno się jeździć wolniej. Dlatego kasa z mandatów powinna być przeznaczana na polepszanie tych odcinków by można było jeździć na nich szybciej. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że Policja wystawia mandaty za prędkość ponieważ politycy każą im je wystawiać. Jeśli chcesz się na kogoś wkurzać za mandaty to wkurzaj się na polityków, nie policjantów.
Krok 8. Zmiana przepisów.
Aktualnie jeśli pieszy wejdzie na pas autostrady po którym poruszają się pojazdy i kierowca go przejedzie, to kierowca może zostać za to ukarany, pomimo, że pieszy nie ma prawa być na autostradzie. Czas zakończyć rządy przepisów chroniących idiotów.
Krok 9. Zmiana kar.
Brak mandatów za prędkość, ale wyższe kary za spowodowanie wypadków. W kraju takim jak Island of Man (Wyspa Man), poza terenem zabudowanym nie ma limitów prędkości, ale nadal możesz otrzymać mandat za niebezpieczną jazdę.
Krok 10. Nauczmy młodych.
Uczmy dzieci o bezpieczeństwie drogowych w szkołach na różnych przedmiotach. Np. fizyka: droga hamowania, a waga i prędkość. Chemia: dlaczego stara guma źle hamuje. Matematyka: ile aut musi dziennie przejechać 100km autostrady, żeby opłacało się wybudować nowy pas?